sobota, 23 grudnia 2023

Come, what may.


Moja apteka jest w lesie a otwarta jest tylko jesienią.
24 godziny z szanowną rodzicielką. Gdzieś tam są w Niej resztki normalności ale bardzo już daleko. Nie miałem już sił dokopywać się do nich dłużej przez tą stertę gruzu zgorzknienia i nienawiści więc do Wigilii nie dotrwaliśmy. Dwadzieścia lat temu siedziałem w centrum Londka na krawężniku z kaskiem na głowie grzebiąc patykiem w kałuży. Kolega popatrzył się chwilę na ten obrazek i zdiagnozował "Kochany, Londyn Ci nie służy, co? Wrócisz stąd zjebany, łysy i bez pieniędzy." Wróżba spod londyńskiej budowy. Spełniła się na setkę. Dlatego mamo z całego serca dziękuję Ci za wkład w to mieszkanie, w którym teraz siedzę. Oddal się na swoją planetę i odpocznij od zła, które Cię tu spotkało i wchłonęło. Patrzę w okno za bardzo wolno oddalającą się sylwetką i trzęsąc się zalewam łzami.
...
Chodzę i pieprzę głupoty jak zdarta płyta przez osiemdziesiąt procent swojego czasu. Przez pozostałe dwadzieścia kłamię próbując wykręcić się z rozmów, w które się wdałem. A tak się za składa, że nie mam ochoty na większość z nich.
But then again , you would've known that by now, wouldn't you?

Nie mam pojęcia co mi z tego przyjdzie ale powiem to. Kocham Cię. Ponad to zakichane życie. Chcę to wykrzyczeć do świata nie bacząc na konsekwencje i nie mogę się doczekać momentu żeby znowu spojrzeć na Twoją świetlistą postać. You're burning me.

You see, I've forgotten if they're green or they're blue. 

Anyway, the thing is, what I really mean. 

Yours are the  sweetest  eyes I've ever seen. 

https://www.youtube.com/watch?v=6NUTdzo81d0&ab_channel=Epafraz



It’s easier to fool people than to convince them that they have been fooled.

  Kłamstwo powtarzane wielokrotnie nie staje się prawdą, jest dalej kłamstwem.