środa, 2 listopada 2022

Prahebo 2022

Ileż to człowiek musi się naużerać z różnym przyziemnym badziewiem żeby na ten przykład stanąć na szczycie góry ze swoim bicyclem i puścić się na nim w dół lub stanąć pod sceną, na kóry ma za chwilę wejść jeden z ulubionych zespołów muzycznych. Dziś trochę o tym drugim będzie i żeby emocja związana z koncertem Placebo jeszcze mnie nie opuściła zaczynam o tym klepać pod koniec swojej zmiany w fabryce. Od jakiegoś czasu, przez nikogo nie proszony robię program pilotażowy siedmiogodzinnego dnia pracy. Na mnie działa dobrze-możecie wprowadzać. Dorzuccie jeszcze czterodniowy tydzień roboczy i powiedzmy, że będe kwita z systemem.

Od kilku zdań czuję się lepiej. To dlatego, że nie często bywam kreatywny na tym krześle korporacyjnym.

Na swoje miejsce parkingowe na przedmieściach Prahy trafiłem jak po sznurku. Nie dlatego, że byłem w tym mieście już wiele razy tylko po prostu życie wyciąga pomocną dłoń jak się do niego uśmiechniesz. Czy potrzebowałem zjeść pół kilograma muchomorów żeby się uśmiechnąć? Bardziej potrzebowałem przestać mikrodawkować alko. Muscymol mi się już skończył, nic już w lasach nie widać ale może natura jeszcze jakoś wyciągnie do mnie pomocną dłoń z tą substancją.

The Golden Rule w wypadku koncertów to nie słuchać zespołu, który masz zobaczyć live przynajmniej dwa dni przed nim. Za to na drugi dzień po nim smakuje wyśmienicie w uszach.

Zabijając czas do dwudziestej połaziłem po skąpanych w jesiennym słońcu ulicach Pragi, posiliłem się w wegańskiej resturacji, w której przyjmowali tylko cash to the hand. Być może zbuntowali się przeciw systemowi i wycofali karty a być może mieli tak zawsze. That I don't know. 

Pepikowa Stolica urocza tak jak jej rodzime mieszkanki, Hradczany na wzgórzu wyglądały majestatycznie niczym jakaś siedziba zła spoglądająca na wszystko z góry. Taki state of mind...

 Wejście do metra wszędzie otwarte więc można pakować się bez biletu, co za późno zauważyłem i kupiłem na 24h. Na jednej ze stacji ustawiłem się na bramce piłkarskiej w drzwiach pociągu a karnego strzelał ubrany na sporotowo kloszard. Gola nie było ,zamykające się drzwi obroniły za mnie. Pomachałem praskiemu over selftalkerowi a sam wróciem do over thinkingu podążając w kierunku O2 Universum przy Ceskomoravskej.

Przy wejściu było trochę niepewności bo certyfikat potwierdzający przyjęcie wiadomo czego miałem tylko podrabiany na screenshocie przysłany przez kolegę. Straszyli w regulaminie, że bez tego nie wejdę. System uwielbia karmić cię strachem. Wejście jak na lotnisku, wykrywacz metali a zawartość wszystkiego co masz przy sobie do koszyka. Kolejne obawy miałem wrzucając do niego swój marihunaen ale wcześniej przyjrzałem się tym swoim obawom i iluzja prysnęła.

Molko wyszedł ubrany w spódniczkę, basista poszedł o krok dalej i przydział gatki ze skóry i podwiązkiWyzwoleni ludzie zaserwowali mi na talerzu swoją ambitną muzykę. Zmieniłem swoją boczną miejscówkę na lepszą na wprost sceny i popijając Staropramena nealko skonsumowałem tą potrawę.

https://www.youtube.com/watch?v=BKwalEN8Quk

 https://www.youtube.com/watch?v=RCPD_x2Dcxw

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

It’s easier to fool people than to convince them that they have been fooled.

  Kłamstwo powtarzane wielokrotnie nie staje się prawdą, jest dalej kłamstwem.