Popijąc Latte w Starbucksie niedaleko hotelu szukam odpowiednich słów by opisać swoje emocje i uczucia. What goes through my head? Not much. I'm happy..
Cudownie obudzić się w wygodnym pokoju hotelewym bez żadnych obowiązków na resztę dnia. Może skoczę połazić po Chinatown, może wezmę pociąg do NYC. I'll decide later.
Celtics bez problemu pokonało Spurs wczoraj a ja siedziałem na swoim "debiucie kibica" NBA w zielonej koszulce stłamszony z innymi ludźmi pod dachem TD Garden. Trochę udzielił mi się ten amerykański entuzjazm pochodzący niewiadomo skąd. Chyba nie z tego żarcia , kórego zawsze jest za dużo, jest za tłuste albo przesłodzone. Wielki kubeł kawy miał poradzić sobie z jetlagiem, pizza slice z głodem. Nie dałem rady dokończyć tego pożywienia. Amerykańskie żarcie nie jest dla mnie chyba że umieram z głodu.
No ale od początku. Once I set my foot on american soil potrzebowałem trochę czasu żeby się zsynchronizować z osławionym amerykańskim snem. Pomysł na drogę z lotniska do hotelu okazał się katastrofą. Chciałem tanio i nie przeszkadzało mi , że wolno a wyszło drogo i męcząco. Taksówkarz wyrzucił mnie pod złym hotelem, później dwa inne caby i pięciu uberowców do mnie nie dotarło. Wszystkie opłaty wstępne zostały przeze mnie uiszczone. Wydrenowało mnie to z energii dość konkretnie. Około pierwszej w nocy padłem na łóżko hotelowe. A wystarczyło wziąść metro you dumb.
I think I lied. SoM.eone flows through my head all the time now. Ever since I M.et her.
I M.iss you when you're not around. I just wanted you to know.
Anyway. time to run around the winter Boston. Tomorrow another Celtics game , I M.iss you more than I planned to be & spend more bucks than I planned to spend.
This city reminds me of Central London. Except it is colder in the winter for it is closer to the Harbor which in England they call Bay. London's Camden Town is nowhere to be found though.
Dziękuję M. za ostatni komplement. Odnośnie czynności, którą wykonuje w tym momencie. Słowa, które płyną. Potrzebuję kolejnego łechtania mojego fucking ego od pary cudownych oczu żeby płynąć dalej. Dziś chyba bliżej mi z tym do tonięcia podczas gdy moje ciało przymarza na ulicach tego miasta. To jest dla mnie samego zadziwiające, że jestem tu dopiero pierwszy raz fizycznie. Przesłuchałem tony muzyki stąd pochodzącej, tyle samo filmów, trochę książek też by się znalazło plus parę nie-ładnych lat pracy z obywatelami tego kraju.
Jak to było? Great mind discuss ideas, average minds discuss events, small minds discuss other people.
O czym jest ten dzisiejszy wpis wogóle? Hell if I know. Apparently, o mnie samym. Jakiej wielkości czyni to mój umysł? W tej całej zabawie , przynajmniej mojej, chodzi o pozbycie się ego. Psylocybina robi to całkiem sprawnie ale jej się nie bierze za często. Trzeba przejść na wyższy poziom żeby nie musieć ego niczym rozpuszczać. That is my prayer. Ponadto jak teraz siedzę w pustym barze i to piszę to ego nie istnieje.
Projektuję Twoją osobę jak krzątasz się po pokoju hotelowym i wyobrażam sobie nasze rozmowy. The ugly truth -w tym pokoju jestem sam , po ulicach łażę tak samo, w kawiarnich naprzeciw mnie siedzi torba po laptoku. W TD Garden mój los się jednak odmienił. Przytulało się do mnie z obu stron dwoch amerykanów wymachując browarami podczas gdy na dole kozłowali piłeczkę.
Get the fuck out of here...